news
Kto prowadzi w wyścigu AI po 6 miesiącach? SEM News 8/2023
ChatGPT wjechał pod strzechy na pełnej … czyli bardzo szybko 😉 To pokazało wszystkim, co się dzieje i skłoniło największych graczy do przystąpienia do wyścigu. A tak naprawdę mocniejszego aktywowania się w wyścigu, który po cichu toczył się od co najmniej dekady.
Po debiucie produktu OpenAI, wszyscy zaczęli szybko coś pokazywać i obiecywać. Zobaczmy, jak zmieniła się rzeczywistość i co tak naprawdę zostało wprowadzone w tym czasie, na jak wczesnym etapie wyścigu jesteśmy i jakie są największe produkty, na które jeszcze czekamy.
OpenAI i ChatGPT
Zaczynamy od OpenAI i ChataGPT.
Tutaj dostaliśmy produkt AI dla każdego, który zaczął nową erę w grudniu 2022. Możliwości ChataGPT 3 były tak fenomenalne, że został najszybciej rosnącym produktem w historii, osiągając 100 milionów użytkowników w styczniu 2023. Od czasu lunchu dostaliśmy dwa nowe modele ChataGPT 3.5 i 4. Obecnie czekamy na 5.
Po pierwszym zachwycie ruch na stronie OpenAI zaczął spadać. Jednak możliwość przeglądania zasobów sieci, wypuszczenie API i dołożenie obsługi wtyczek już w czerwcu pokazało duży wzrost chata właśnie przez API.
Założyciel i CEO Sam Altman odbył trasę po świecie, a także tłumaczył przed senatem USA, co z tym zrobić.
Open AI powstało w 2015 roku. Wczesnym inwestorem i współzałożycielem był Elon Musk, który jednak się wycofał. Później ważnym graczem stał się Microsoft, który zainwestował 1 miliard dolarów w OpenAI w 2019 roku. Na początku 2023 miał wyłożyć kolejne 10 miliardów i pobierać 75% zysków firmy.
OpenAI nie jest notowany na giełdzie. Od niedawna poza płaceniem za pakiety zapytań, powstała aplikacja mobilna chata oraz możliwość wykupienie subskrypcji premium za 20 dolarów miesięcznie. Więc ChatGPT ciągle się rozwija i pozostanie w awangardzie graczy jeszcze jakiś czas.
Microsoft
Skoro wywołaliśmy Microsoft, to przejdźmy do niego.
Nie jest tak, że Microsoft zainteresował się w SI 2019, inwestując w OpenAI. Komórka rozwojowa Microsoft Research pierwsze projekty związane z SI zaczęła w 1991 roku! Czyli długo przed powstaniem Google czy Amazona. Więc to oni zaczęli komercyjny wyścig. Jednak w latach 90. nie było efektów, które dałoby się zaprząc do Windowsa albo Office.
Microsoft jest też autorem jednego z najgłośniejszych eksperymentów związanych z konwersacyjną SI. W 2016 Microsoft założył konto chat bota Tay na Twitterze. Dzięki konwersacjom z użytkownikami, od których się uczyła, SI bardzo szybko stała się rasistowska i seksistowska. Eksperyment został przerwany po 16 godzinach.
Obecnie dzięki OpenAI Microsofta dostał dopalacz w wyścigu. Z jednej strony zaimplementowanie ChataGPT do ich wyszukiwarki Bing pozwoliło im na wzrosty w rynku wyszukiwarek. Później dodano generatywny graficzny model Dalle do Binga. Pamiętajmy -1% tego rynku wart jest 2 miliardy dolarów rocznie.
Jednak Bing nie stał się dzięki temu najlepszą wyszukiwarką świata, z której zaczęli korzystać wszyscy. Nadal jest gorszy od Google. Ale na pewno zaczęło to rewolucję searcha, którą już obserwujemy i będziemy odczuwać w najbliższych miesiącach i latach.
Prawdziwą petardą ma być asystent pakietu Office o nazwie Copilot. Niestety tutaj poza demo i wizualizacjami nie dostaliśmy wiele więcej.
Rozwój searcha i sieci reklamy Microsoftu, to też miejsce gdzie wykorzystywane są możliwości generatywnej SI. Pomoc w tworzeniu kampanii od SI jest tu aktywnie rozwijana.
Więc Google pierwsze projekty związane z machine learning rozpoczął na początku lat 2000. W 2006 roku zostało przejęte Neven Vision, czyli firma zajmująca się automatycznym rozpoznawaniem obrazów. W 2011 premierę miał Google Brain, czyli projekt naukowy mający naśladować ludzki mózg i jego uczenie się.
2014 to duże przejęcie brytyjskiego Deep Mind, którego projekt 2 lata później pokonał mistrza świata GO, stosując “nieludzkie” taktyki. Swoją drogą pokazuje to, jak trudne jest GO, bo w szachy Deep Blue IBM-a wygrał z Kasparovem już w 1997.
Laboratorium SI Google przez lata wypuszczało interesujące informacje i rozwijało produkty, które były powoli wdrażane do ich ekosystemu. Mieliśmy przecieki iście SciFi o SI rozmawiających ze sobą w nieznanych językach, czy informacje, o osiągnięciu świadomości przez jeden z modeli.
Jeszcze w pierwszej połowie 2022 ogłoszono, że model językowy PaLM potrafi rozumieć i wykonywać polecenia lepiej niż przeciętny człowiek.
Google powoli wprowadzało zabawki ze swojego laboratorium głównie do ekosystemu reklamowego. Jako monopolista rynku wyszukiwania Google nie było zainteresowane jego dynamicznym zmienianiem. Dopiero premiera ChataGPT zepsuła dobry humor. Google wyglądało na początku na spanikowane rozwojem sytuacji. Wezwano na pomoc founderów Brina i Pagea,, którzy od lat nie zajmowali się firmą.
Szybko zaprzęgnięto PaLM, żeby był sercem ich chat bota Barda, który pomimo wielu starań, nie był fenomenalny. Teraz mamy juz Barda w polskiej wersji, co nadal pozostawia wiele do życzenia.
Podobno zaprzęgnięcie drugiej wersji PaLMa dało poprawę w maju tego roku.
Oczywiście Google musiało odpowiedzieć na Copilota Microsoftu i zapowiedziało swojego asystenta SI.
Kiedy Google się otrząsnęło z pierwszego szoku, zaczęły procentować ich wieloletnie inwestycje w SI.
AI w kampaniach marketingowych
Promowany od końca 2021 system kampanii performance max jest przykładem narzędzia konsekwentnie rozwijanego na bazie machine learning i sprowadzającego człowieka do roli pasażera. Google wykorzystuje SI do tworzenia reklam, zarówno wizualnych jak i tekstowych, optymalizowania kampanii czy przygotowuje się na bezciasteczkową przyszłość aby modelować dane.
W pierwszym półroczu Google wypuściło najwięcej małych produktów opartych o SI i ulepszało już istniejące w całym swoim ekosystemie.
Meta
Mark Zuckerberg również od dawna inwestuje w machine learning. Pierwsze projekty SI Facebooka powstawały w 2011 i 2012 roku. Nawet na początku 2022 zapowiadano rozwiązania SI, które miały być implementowane w Metaversie.
Jednak Meta w 2023 roku zrobiła jedną z najodważniejszych, a nawet szalonych rzeczy wśród wszystkich graczy walczących o SI. Metą zaczęła rozdawać jako open source swój model LLaMA. Więc praktycznie każdy może odpalić sobie na swoim (wystarczająco mocnym komputerze) własnego chatbota. To wydarzenia przeszło w Polsce bez echa, ale na zachodzie zaczęło wiele dyskusji.
Obawy
Szaleństwo SI ogarnęło wszystkich graczy.
Amazon zapowiedział i zaczął wprowadzać nowe rozwiązania i produkty w searchu i reklamach. Adobe zaimplementował swoje rozwiązanie Firefly do Photoshopa i w sumie Photoshop zaczął działać tak jak większość ludzi myślało, że działa. Serio, to jedna z najbardziej imponujących wdrożeń. O ile nie liczyć Midjourney, którego szybkość rozwoju w tym roku to istne szaleństwo. Poziom grafik generowanych przez to urządzenie rośnie z miesiąca na miesiąc.
Jakie są minusy naszego szaleństwa SI?
Jak każda rewolucja, ta też musi kogoś zjeść.
Po pierwsze, istnieje wiele obaw, że SI to maszyna końca świata, która nas unicestwi.
Po drugie, jak każda rewolucja przemysłowa, powoduje ona znikanie pewnych zawodów i pojawianie się nowych.
Zwolnienia z powodu sztucznej inteligencji są już rzeczywistością. Według raportu Challenger, Gray and Christmas w maju w USA pracę straciło ponad 80 000 ludzi, z czego blisko 4000 z powodu zastąpienia ich przez sztuczną inteligencję. 4,9% to naprawdę dużo, zwłaszcza że mówimy o narzędziach na wczesnym etapie rozwoju.
Obecnie nie uciekniemy już przed sztuczna inteligencją. Także jeżeli chodzi o informacje i newsy branżowe.
Przez co najmniej półtora roku rozwój narzędzi SI będzie głównym tematem newsów digitalowo-marketingowych.