artykuł

Co to jest SEO checklist?

8 grudnia 2020

Poza kompleksowymi działaniami SEO, łączącymi w sobie zarówno działania onsite, jak i offsite istnieje szereg czynności, na które musimy zwrócić uwagę podczas pracy nad poprawą naszego SEO.

SEO w dosłownym tłumaczeniu oznacza przecież dostosowanie (strony) pod silnik wyszukiwarki, dlatego standardowa lista czynności do wykonania przy każdym serwisie opiera się na:

  • sprawdzeniu kodu strony,
  • analizie serwisu pod kątem wytycznych dla webmasterów,
  • sprawdzeniu obecności, liczby i jakości stron błędów,
  • weryfikacji plików typu robots i sitemap,
  • wyszukiwaniu błędów krytycznych,
  • weryfikacji treści,
  • wyszukaniu duplikatów i kanibalizacji,
  • analizie wychodzącego profilu linkowego domeny,
  • badaniu linkowania wewnętrznego i struktury strony,
  • analizie pozyskiwania i przepływu ruchu na stronie.

Takie listy SEO są bardzo długie i zawierają nierzadko kilkaset elementów do weryfikacji. Nie znaczy to jednak, że wszystkie te elementy działają dokładnie z taką samą siłą na wyniki domeny, czasem poprawa jedynie jednego elementu – właściwie zdiagnozowanego przez specjalistę SEO – pozwala poprawić wyniki strony dużo lepiej niż późniejsza opieka nad kolejną setką parametrów.

Dlaczego tak się dzieje?

Przede wszystkim z uwagi na różne znaczenie elementów składowych pod SEO. Dobrze widać to na przykładzie znaczników meta. Niektóre z nich, np. meta keywords, poprawiamy (kasujemy) zwyczajnie „przy okazji”, choć nie mają one żadnego znaczenia w oczach Google – są zwyczajnie dodatkowym polem, obok innych pól pod SEO. Zatem chociaż z czystego puryzmu zajmują niepotrzebnie kod strony, to powiedzmy sobie szczerze – wpływ tego pola na chociażby szybkość strony nie jest w żaden sposób znacząca. Z kolei inne elementy, np. meta Description, warto poprawić, mimo iż ich znaczenie na pozycje w SEO także jest zerowe (oficjalnie:  https://developers.google.com/search/blog/2009/09/google-does-not-use-keywords-meta-tag ). Zasadność uzupełniania jest o tyle mała, że Google coraz częściej podmienia ten znacznik na swoje własne opisy. Niemniej ze sprzedażowego punktu widzenia dużo ważniejsze jest posiadanie jakiegokolwiek opisu niż generyczny ciąg znaków w tym polu, a zatem przy poprawie tego punktu myślimy bardziej o CTR ewentualnie wyświetlanych wyników niż faktycznym wpływie opisu na SEO strony.

Czy to oznacza, że nie wszystkie elementy SEO są ważne?

Nie, wręcz przeciwnie. Obecnie algorytm Google pracuje na pełnych i zautomatyzowanych robotach, ponadto uczenie maszynowe powoduje to, że bardzo trudno jest znaleźć dokładną formułę, na podstawie której obliczana jest finalna jakość strony. Zatem bardzo ważne jest dostosowanie dosłownie wszystkich elementów pod znane wytyczne, aby nie przegapić akurat tego punktu, który w oczach automatu może być tym magicznym składnikiem.

Grafika przedstawiona wyżej doskonale prezentuje, jak odpowiednie elementy składowe – o zmienionych jedynie wartościach wagi dla wyniku końcowego, wpłynąć mogą diametralnie różnie na ocenę. Wartości te podane są dla ogólnodostępnego narzędzia lighthouse, czyli dla oceny szybkości strony. Tutaj dodanie nowego parametru (a jest ich zaledwie 6) wpływa znacząco na wynik końcowy. Jednocześnie musimy pamiętać, że takich czynników zdefiniowanych w Google dla wyników SERP jest dużo więcej, a należą one m.in. do:

  • oceny technicznej serwisu,
  • oceny jakościowej strony,
  • obecności warstwy tekstowej,
  • jakości profilu linkowego,
  • dostosowania strony do potrzeb użytkowników (ux),
  • przydatności strony,
  • czynników behawioralnych.

Sposób na własną checklistę

Wiemy już, że mamy bardzo wiele czynników wzajemnie się przeplatających. Jednak w samej optymalizacji trzeba zacząć od czegoś konkretnego. Tutaj nasuwa się pytanie: od czego, skoro wszelkie audyty i analizy serwisu pokazują zwykle setki różnych elementów do poprawy.

1) Myśleć

Idealnym rozwiązaniem jest zwykle rozpoczynanie od tego, co zaleca specjalista SEO – to on zna się najlepiej na wszystkich tych wskazówkach, a w swojej karierze mógł prawdopodobnie zdefiniować te, które najszybciej przyniosły korzyści dla stron swoich klientów. Z takich dużych list jest też w stanie zdefiniować te punkty, które można wykonać w stosunkowo krótkim czasie, zatem wpłynąć na wyniki już „za chwilę”.

Jeśli jednak nie mamy do dyspozycji specjalisty, możemy posłużyć się rekomendacjami automatów. Większość przyjęła strategię dzielenia usterek SEO na trzy typy problemów:

  • błędy,
  • ostrzeżenia,
  • uwagi.

2) Analizować

Logika nakazuje zabrać się w pierwszej kolejności za „błędy”. W przypadku bardzo uszkodzonego serwisu błędów może być bardzo wiele, dlatego kolejnym etapem jest umiejętność zdefiniowania, które z tych błędów można poprawić najszybciej, a które będą wymagać większych nakładów pracy. Możliwe też, że całe „bloki” usterek da się rozwiązać jednym kliknięciem w systemie CMS.

3) Optymalizować

Podczas ustawiania takiej priorytetyzacji zadań możemy także dodać kolumnę „opiekuna”, ponieważ  bardzo prawdopodobne, że błędy techniczne (IT) będzie eliminowała inna osoba niż braki w opisach (copywriter).

Warto z dystansem podejść do każdego automatycznie wykonanego audytu i zweryfikować go chociażby poprzez wykonanie kolejnego – innym narzędziem. W ten sposób zaoszczędzimy sobie czasu i pracy nad elementami, które jedynie z pozoru wyglądały na groźne dla naszej strony.

Jeśli jednak nie rozumiemy któregoś punktu, to nie bagatelizujmy całkowicie jego znaczenia – sprawdźmy w sieci rozwiązania, z pewnością nie tylko nasza strona miała do czynienia z takim problemem. Może się okazać, że wyeliminowanie tej usterki to kwestia zmiany jednego ustawienia w panelu zarządzania stroną.

4) Testować

Jeśli dopiero zabieramy się za temat optymalizacji, zacznijmy od metody małych kroczków. Oczywiście podepnijmy narzędzia i sprawdźmy, czy strona w ogólne daje się indeksować. Natomiast do dalszych działań wybierzmy sobie konkretną stronę, produkt czy usługę i postarajmy się zoptymalizować wg naszej listy kilka adresów, a nie od razu cały serwis. W ten sposób przekonamy się, czy nasza taktyka przynosi sukces oraz czy należy angażować kolejne siły w optymalizację całego serwisu w podobny sposób. A może wręcz przeciwnie, poprawki takie nie dały nic i musimy pomyśleć nad zmianą strategii.

Pamiętajmy jednak, że SEO to nie tylko działania onsite i nawet najlepiej zoptymalizowana strona może nie wystarczyć, aby zająć pierwszą pozycje w wynikach Google. Możliwe że poprawki, które wykonaliśmy, jedynie dostosowały naszą stronę do standardów, które konkurencja wprowadziła już wcześniej, zatem nie przeskoczymy pozycji, a jedynie zbliżymy się wartościami elementów składowych do tego, co mają inni. Badanie konkurencji, profilu linkowego, rozbudowa strony, budowa widoczności i autorytetu to kolejne elementy, które prędzej czy później będziemy musieli wdrożyć do swoich działań w walce o wyniki w wyszukiwarce Google. Warto przy tym zatrudnić specjalistę, który sprawnie i szybko zdiagnozuje kluczowe dla pozycji strony elementy.

Potrzebujesz specjalisty SEO, aby Twoja witryna zdobywała najlepsze pozycje w wynikach wyszukiwania? Skontaktuj się z nami!

Napisz do nas